Ostatnio będąc na zakupach zauważyłam dziwną tendencje ludzi do mierzenia innych wzrokiem. Z reguły raczej średnio mnie interesuje kto i jak wygląda, ale w tym przypadku to ja zostałam tym "obiektem obserwacji".
Czemuż to? A otóż pierwszy raz po farbowaniu włosów zdarzyło mi się wyjść na zakupy i żeby nie było, moim aktualnym kolorem jest ciemna czerwień. Żadne błękity czy zielenie.
Spróbujcie to sobie wyobrazić, dziewczyna wyglądająca jakby z treningu wojskowego wróciła, z czerwonym "czymś" na głowie. Zapewne myślą większości ludzi w tamtym momencie było "kto ją z poprawczaka wypuścił". Gdybym nie znała sama siebie też bym tak pomyślała, bo nie powiem, mój styl zdecydowanie nie pasuje do wyjątkowo delikatnego charakteru.
No i właśnie o to chodzi. Bo dlaczego:
-Nastoletnia dziewczyna idąca z dzieckiem musi być dziwką? Przecież równie dobrze to może być jej siostra.
-Chłopak w dresach musi być typowym "Sebixem", który nic poza ustawkami za blokiem nie widzi? Może to jest młody geniusz, który po prostu lubi taki styl?
-Gruba dziewczyna o siebie nie dba? Skąd wiesz, że nie jest chora lub nie bierze leków, które skutecznie uniemożliwiają jej zrzucenie wagi?
- Chuda dziewczyna nic nie je? Tak samo jak powyżej, skąd wiesz czy nie jest chora. A może po prostu ma świetną przemianę materii?
- "Żul" spod sklepu sam wybrał swój los i pewnie jedyne na co zbiera to kolejne piwo? Może to mężczyzna, którego Ty nazywasz żulem dawno temu stracił rodzinę i nie ma kto mu pomóc, a przez to w jakim jest stanie nie może teraz znaleźć pracy? I może na prawdę potrzebuję na tę głupią bułkę.
Ile ludzi tyle stereotypów. Ile ludzi tyle historii. Kto dał innym prawo oceniania kogokolwiek? Za to czego słucha, za to skąd pochodzi, za to jak wygląda?
Tak, jestem typowym stereotypem. Jestem chuda, słucham metalu, mam czerwone włosy i dobre oceny. No tak, pewnie nic nie jem, po szkole odprawiam czarne msze i kurwię się na lewo i prawo, a poza tym nie mam życia, bo ciąglę się uczę.
Czy tak jest? NIE! Bo człowiek to nie tylko to co widzimy, to wszystkie przeżycia, cała historia, której my nie znamy.
Tak jak ta tytułowa książka. Może z zewnątrz nie zachęca, ale w środku kryje coś ciekawszego niż kolorowy rysunek.
Nim osądzisz- pomyśl, nim ocenisz- poznaj.
Ohoho, ale się rozpisałam. Notki będą pojawiać się średnio 3-4 razy w tygodniu, bo mam wrażenie, że mogą mi się zbyt szybko pomysły skończyć.
Do przeczytania!
Stereotypy, stereotypy. Każdy ocenia człowieka po tym jak wyglada i ajk sie ubiera. Witamy w XXI w! Ale bądźmy szczerzy, jeśli zobaczymy kogoś kto jest wystojony itp to od razu myślimy, ze to osoba bogata itd. Natomiast osoby, które są grubsze, są postrzegane jako osoby leniwe. To jest tak de facto nasze pierwsze wrazenie. Taka juz jest natura ludzka. Tego chyba nie da się zmienić. Oczywiscie - zdarzają sie osoby, które zanim kogoś ocenia dokładnie, wpier poznaja te osobę. Czasem pierwsze wrazenie jest trafne xD dobra. Nie chce mi sie pisać więcej.
OdpowiedzUsuń. <-- pusta statystyka ok
Świetny post! Nie powinniśmy nigdy nikogo szufladkować ;c Pomyślmy, że sami nie chcielibyśmy być tak potraktowani ;/
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !